Czy Wy tez tak macie ,ze próbujecie napisać cos fajnego ale za dużo tematów,myśli i emocji powoduje u Was pustkę ? Zadajecie sobie pytanie czy jest sens pisac o swoich uczuciach skoro każdy ma swoje problemy ? Przed oczami pojawia sie biała kartka ,na której nie jesteście w stanie nic napisać. Zastanawiacie sie czy napisać o tym ,ze jest Wam zle ,bo facet/kobieta Was zostawil/zostawila lub ktos Was zranił? Na pewno częściej myślicie o tym by napisać o sprawach ,które Was mecza jednak czy warto jest sie dołować ?
Wierze w przeznaczenie choc brzmi to banalnie niczym 'kocham Cie' w kazdej komedii romantycznej.Zawsze wychodzę z założenia,ze nic nie dzieje sie bez przyczyny.Zycie nie zawsze pisze nam scenariusz ,którego byśmy oczekiwali.Jako 20-latka ,mogę stwierdzić ,ze życie niejednokrotnie dało mi w kość.Wiem ile cierpienia i bólu przede mną.Jak każdy człowiek boje sie utraty moich bliskich. Wszystko inne odchodzi wtedy na drugi plan.Nie denerwuje Cie juz wtedy wredna szefowa,niewygodne lóżko,spóźniony autobus,brzydka pogoda.Wtedy tylko czekasz na to aby ta osoba znów byla przy Tobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz