sobota, 25 lutego 2017

child

Nie wiem co jest ze mną nie tak ,chyba lubię czuć się zraniona ,bynajmniej do tego ciągle dążę.Od pewnego czasu nic nie jest w stanie mnie jakoś szczególnie ruszyć.Musicie mi wybaczyć natłok myśli,chaos w tym co pisze i chce przekazać.Na pozór głupia plątanina słów ,w której jest po prostu samo życie.Nie potrafię często ubrać w słowa pewnych kwestii,zresztą dawno nic tu nie pisałam i chyba 'wyszłam z wprawy'. Dziś od X czasu miałam chwile dla siebie,cały tydzień mam zawalony pracą,szkołą itp. Dopiero kiedy skończyłam szkołę średnią ,zaczęłam pracować ,poszłam na studia ,uświadomiłam sobie pewne rzeczy, zaczęłam inaczej postrzegać moje życie.Nie mam już czasu na leniwe leżenie w łóżku ,oglądanie filmów(nawet nie mam czasu posprzątać w pokoju ale to pewnie nikogo nie zdziwi). Z jednej strony tęsknie za tym błogim lenistwem,technikum(choć nie sądziłam ,że kiedykolwiek to przyznam).Teraz jest zupełnie inaczej,wszystko się zmieniło ,ja się zmieniłam.Pamiętam jak dziś swoje 8 urodziny ,za wszelką cenę chciałam mieć wtedy 18 lat.Wizja czekania na nie przez 10 lat, przerażała mnie. Dziś mając już prawie 21 lat znów chciałabym być dzieckiem. To zabawne ,że wtedy rodzice mówili mi "NIE WIESZ CO MÓWISZ"- a dziś potwierdziłabym ich słowa.Niestety czas płynie zbyt szybko,a my żyjemy w świecie ,który za tym czasem goni.Naprawdę chciałabym jeszcze wiele zrobić ,choć często brak mi motywacji,inni zbyt wiele niekiedy ode mnie oczekują. Moim marzeniem na obecną chwilę jest to aby po prostu zwolnić,zatrzymać się na chwile,przemyśleć. Jeśli zna ktoś receptę na znieczulicę -PRIV.