poniedziałek, 14 grudnia 2015

smoke despair

Czuje się tak ,jakbym była uwięziona w klatce . Niestety sama do tego doprowadziłam ,sama się tam wpakowałam . Jestem skazana na to by tkwić w smutku i cierpieniu. Podobno sami podejmujemy decyzje ,jednak gdy wszystkim kierują emocje często są one niewłaściwe .Zbyt często działamy pod wpływem chwili , zbyt często poddajemy się niepotrzebnym emocjom . Wiecznie skazani na ten ogromny żal w sercu.Jestem bezradna w tym całym popieprzonym ,wielkim świecie . Czuje się jakbym była sama , jakbym szła przez ulice ,na której nikogo nie ma .A jeśli już ktoś się pojawi ,podchodzi do mnie tylko dlatego że ma interes. Mam ochotę uciec tam ,gdzie nikt nie będzie na mnie patrz , jeśli jestem skazana na samotność , nie interesujcie się mną . Chciałabym usiąść na wielkim balkonie przepełnionym różami. Popatrzeć na miasto ,które tętni życiem kiedy ja nieustannie sie zamartwiam .Najłatwiej byłoby zapalić papierosa , udawać,że nam to pomogło ,że ten pieprzony dym uleciał wraz z naszymi wspomnieniami ,uczuciami ,przeżyciami ,marzeniami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz